poniedziałek, 28 stycznia 2013

bróż być

Siedzę w jakimś niby akademiku, korzystam z komputera, aż tu nagle okienko mi wyskakuje z informacją że za pół godziny rozpoczyna się wyścig kawalerów po panny. Cóż to może być? Wychodzę na korytarz, jestem w swoim ogólniaku, wchodzę do klasy, jako nauczyciel siedzi Gerard Szy. "nie wierzę że Cię koledzy nie poinformowali o wyścigu po panny" faktycznie, ma się odbyć wyścig w którym każdy kawaler ma sobie wybrać pannę. Udziela mi się gorączka wyścigowa aż nagle budzę się u cioci Marylki w domu. Matka mówi do cioci że ostatnio dzwoniła do cioci Irenki i ta dziwnie odebrała, powiedziała zamiast "Halo" "Bróż Być" "To bardzo w stylu dziadka" mówi ciocia Marylka, faktycznie, myślę sobie, cały dziadek, "bróż być" muszę to zacząć stosować, z tą myślą budzę się...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz