środa, 21 listopada 2012

Stadion kontinuum

Jestem na przyjęciu u Janusza B, ale w jakimś innym mieszkaniu, jest Renia K i Grzegorz M, Janusz źle się zachowuje, wciąga Renię w rozmowę a potem ją ignoruje, nie daje do głosu dojść Grzegorzowi, który ma coś mądrego do powiedzenia, ja też coś mówię, akurat oglądałem w internecie dokument o światach równoległych więc próbuję zwrócić na siebie uwagę. Goście wychodzą niepocieszeni, tymczasem na zewnątrz rozpętuje się burza, błyskawice i oberwanie chmury, obserwujemy ją każdy z innego okna, ja od balkonu, "chyba zostanę u Ciebie na noc" mówię, woda wlewa się przez otwarte okna, nagle patrzę a na balkonie siedzą świetliste postaci, dziewczynki z jasnymi włosami, już wiem że to goście z innego wymiaru, "co tu robicie?" pytam "jesteśmy tu bo budują stadion kontinuum, nie podoba nam się" "jak to? nie lubicie światła?" mówię, najwidoczniej wiem co powiedzieć, wiem jak się zachować, Janusz stoi jak wryty, zaskoczony. Jestem zachwycony cudownymi postaciami, budzę się

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz