sobota, 13 lipca 2013

tururururu

Ten sen utrzymany jest w konwencji musicalu. Działo się to wieczorem w Trąbkach. Moja rodzinna wieś przystrojona lampionami, mieszkańcy wystrojeni w białe garnitury, a'la saturday night fiver z błyszczącymi dodatkami. Idę główną ulicą przy szkole z Jarkiem O i Bartkiem M. Moimi najlepszymi przyjaciółmi z czasów podstawówki i szkoły fotograficznej, to jest część w której się mówi, atmosfera jest par excellence radosna, stoimy na czele pochodu gotowych do tańca Adasiów (Adaś - mieszkaniec Trąbek) Nagle atmosfera radości podkręca się i z głośników płynie przebój Urszuli Dudziak PAPAYA, szaleństwo, my z Jarkiem i Bartkiem jesteśmy w czole roztańczonego tłumu, pląsamy i śpiewamy tururururu tururururu i po angielsku (bo ten musical jest po angielsku) wykrzykujemy, you can do everything, możesz zrobić wszystko, możesz sięgnąć gwiazd, tururururu you can reach the stars, tururururu you can do things like dancing, możesz na przykład tańczyć, i wszyscy tańczą, and jumping, i skakać i wszyscy skaczą a jakiś dziadek z przodu krzyczy and crawling, i czołgać się i wszyscy w tych białych garniturach na ziemię czołgają się, NO! NO CRAWLING! krzyczę i wszyscy podchwytują no crowling, wstajemy z klęczek, papaya trwa dalej budzę się ze szczerym śmiechem.

1 komentarz: