poniedziałek, 4 lutego 2013
Delfin który był latającym koniem
Wynalazłem aplikacją na smartfona, która daje ogromne moce użytkownikowi, użytkownik aplikacji może wszystko. Ja sam zmieniam się w niewidzialnego latającego konia, którego ludzie nazywają Delfin. Wszyscy zaczynają walczyć o prawa do aplikacji, mój ojciec pomaga mi negocjować z wojskiem, znają go bo zbiera wojskowe odznaki od wielu lat. Jest scena w której zakradam się do willi wojskowej, ale mnie dostrzega jeden wojskowy, uciekam, dobiega do mnie jakiś chłopak i mnie dosiada, ale na szczęście jest po stronie dobra, po mojej stronie, już wkrótce rozstrzygniemy spory dotyczące praw autorskich i dokona się zbawienie ludzkości, galopuję w przestworzach razem z chłopakiem o czystym sercu...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jestem ciekawa co by na to wszystko powiedział psychoanalityk. :D
OdpowiedzUsuńCiekawe... mi też się ostatnio konie śniły, tylko nie latały w przestworzach :)
OdpowiedzUsuń